Miesiąc: czerwiec 2016

DZIEŃ 2/ DAY 2: CECI N’EST PAS UNE MÉRE / RELACJA

„Lubię jak ktoś w ten sposób wbija kij w mrowisko. Współczesny model macierzyństwa to jeden z tych tematów, który trzeba rozżarzyć; wyprowadzić ludzi ze strefy komfortu i zderzyć ich ze społecznym tabu”.

“I like it when somebody causes a stir like this. The modern model of motherhood is one of those subjects that should be ignited. People should be taken out of their comfort zones and confronted with this social taboo.”

tłumaczenie/translation: Marta Walkowiak

DZIEŃ 3 / DAY 3: CECI N’EST PAS LE FUTUR / ZAPOWIEDŹ

Okres ekonomicznego boomu, objawiający się zazwyczaj pod koniec stulecia,często wyzwala załamanie, które skutkuje reorientacją kultury.

A period of boom, mostly manifesting itself towards the end of the century, will generally trigger a period of depression, which results in a reorientation on one’s own culture.

 

DZIEŃ 1 / DAY 1: CECI N’EST PAS D’ART / RELACJA

Widz zmieniał twarze, czasami multiplikował swoją postać i przybywał w grupie nastolatków, bywał też seniorem albo ciężko obwieszoną torbami z zakupami panią z żywym futrem w torebce.

This spectator changed faces. Sometimes, he or she would multiply and appear with a group of teenagers. Sometimes they were a senior citizen or a woman holding onto numerous shopping bags and sporting a living fur in her handbag.

 

DZIEŃ 2 / DAY 2: CECI N’EST PAS UNE MÈRE / ZAPOWIEDŹ

W powszechnym przekonaniu młode matki są zwykle gorzej wykształcone, funkcjonują w mniej stałych związkach i częściej padają ofiarą nierówności społeczno-ekonomicznych.
The idea prevails that young mothers generally have lower education levels, have less stable relationships and are more likely to have a socio-economic disadvantage.

 

O IDIOMACH MALTA FESTIVAL POZNAŃ

Idiomy narodziły się z potrzeby znalezienia w przestrzeni festiwalu sfery poszukiwań, swoistego laboratorium, w którym możliwe będzie opisanie gwałtownych przemian otaczającego nas świata. Tematem tegorocznej Malty jest widz i rozpoznanie w nas samych widza i paradoksu, w jaki jest złapany.